sobota, 31 marca 2012

szóstka .





ROZDZIAŁ VI

Obudziłam się z uczuciem potwornej pustki w mym brzuchu, niestety dobrze wiedziałam, że moja lodówka nie jest jeszcze wyposażona. Sięgnęłam więc po ubrania do szafy i ruszyłam w kierunku łazienki. Miałam wory pod błękitnymi oczami a moje włosy były całe poplątane. To wszystko sprawka wczorajszej imprezy, gdy wróciłam nie miałam siły na nic, poza spaniem. Udało mi się doprowadzić do porządku i wyszłam z tego pomieszczenia po dziesięciu minutach. Wyciągnęłam kluczyki i portfel z drewnianej szafki kuchennej by pośpiesznym ruchem założyć buty i znaleźć się w samochodzie. Londyn nawet o tak wczesnej porze nie świecił pustkami, jednak nie mogłam też narzekać na korki. Pogoda była słoneczna, co wydawało się dość dziwne w tym miejscu. Gdy znalazłam się już w sklepie wkładałam do koszyka wszystko co stawało na mej drodze. Było w nim pełno najróżniejszych rzeczy, począwszy od pieczywa a skończywszy na mych ulubionych lodach. Zadowolona udałam się do kasy, lecz coś przykuło moją uwagę. Były to papierosy znajdujące się za ekspedientką a coś mnie do nich ciągnęło. Wczoraj na imprezie znów poczułam ich zapach, którego mi brakowało. Przegrałam z nałogiem.
-Poproszę jeszcze paczkę miętowych – powiedziałam wskazując na pożądaną przez mój organizm nikotynę. Mimo tego , że dopiero jutro miałam osiemnaste urodziny, kobieta mi je sprzedała. Tak to już jutro miałam się zestarzeć, chciałam ten dzień spędzić samotnie i byłam pewna, że tak będzie. Nikt przecież nie wiedział o tym dniu co mnie bardzo cieszyło. Zapaciam za zakupy i spokojnie wyszłam ze sklepu. Zaczęłam wypatrywać mojego samochodu na parkingu, nigdy nie pamiętam gdzie go zostawiłam. Na szczęście biały Land Rover rzucał się w oczy i szybko odszukałam go w tym tłumie.  Wpakowałam jedzenie do bagażnika i weszłam za kierownicę. Zapięłam posłusznie pasy, włączyłam radio i ruszyłam w drogę. Zaczęła lecieć piosenka, którą dobrze znałam. Tak, ta solówka, to musiało być Same Mistakes. Nigdy nie pomyliłam tytułu tej piosenki. Gdy myśląc o głosie Harreg’o przypomniał mi się wczorajszy wieczór, w sumie to noc. Ciekawe czy są świadomi wszystkiego co robili ale o tej godzinie pewnie śpią, chyba, że męczy ich potworny kac morderca. Otworzyłam drzwi i pierwsza rzeczą, którą wyjęłam z reklamówki była nikotyna. Otwarłam drzwi na balkon i w momencie kiedy miałam odpalić ogień usłyszałam dzwonek do drzwi. Przeklinałam w myślach i odłożyłam paczkę do donicy. W drodze do drzwi poprawiłam moje blond włosy i nacisnęłam klamkę. Nie mogłam wierzyć własnym oczom. Przede mną stała ciemna blondynka z niesamowitą figurą.
-Nathalie ?! Jak Ty tu się znalazłaś ? Tęskniłam za Toba. – nie dałam dojść do głosu przyjaciółce, ściskając ją z całej siły. Nie widziałam jej parę dobrych tygodni a dla nas każda godzina była ważna.
-Ok, ok opowiem Ci jak przestaniesz mnie dusić. – opanowałam emocje i rozluźniłam uścisk. Zaprosiłam ją do środka i usiadłyśmy w salonie.
-No więc przecież wiesz, że nie opuściłabym takiego dnia. Jutro są Twoje urodziny. Musiałam je spędzić z Toba więc wsiadłam w samolot i jestem. – mówiła tak szybko, że ledwo nadążałam ze zrozumieniem. Czyli plan ` samotne urodziny ` właśnie został wysłany do kosza . Przez ten czas gdy wyjechałam wiele się zmieniło w Glasgow, ludzie się zmienili. Dopiero teraz uświadomiłam sobie jak brakowało mi jej uśmiechu i tego, że w każdym momencie mogłam się do niej przytulić. Była jak siostra, której nigdy nie miałam. Wstałam by wstawić wodę na kawę gdy usłyszałam kolejny dzwonek. Z kilometra było słychać śmiech co wskazywało na tylko jedną opcję. Tak, One Direction. Nawet fajnie się złożyło by przedstawić sobie swych najlepszych przyjaciół.
- Chłopaki to jest Nathalie, Nat jak wolicie. Opowiadałam wam trochę o niej i przez najbliższy czas jesteście skazani również na jej towarzystwo. – powiedziałam na jednym tchu, by być pewną, że żaden z nich mi nie przerwie. Każdy z nich podszedł by się przywitać, no prawie. Zayn jako jedyny nie miał zamiaru ruszyć się z jasnej sofy by zapoznać się z mym gościem. Przeszedł mnie nie przyjemny dreszcz, gdy zauważyłam cisnące pioruny w jego oczach skierowane do Nathalie.
- Ona długo tu zostanie?- spytał mulat oschłym tonem na co Liam posłał mu sójkę w bok. Było widać, że moja przyjaciółka jest zakłopotana tą całą sytuacją a ja miałam ochotę wziąć patelnie i z całej siły uderzyć w głowę mego przyjaciela. Postanowiłam zlekceważyć zachowanie Zayna i posłać wszystkim poranny uśmiech. Spojrzałam na Niall’a który wzrok miał zwrócony w stronę kuchni. Fakt zbliżała się pora obiadu.
-Naleśniki ? – zwróciłam się do blondyna delikatnym uśmiechem na co on bez zastanowienia przytaknął ruchem głowy. Ruszyłam do lodówki by wyciągnąć wszystkie potrzebne składniki do przygotowania dania.  Nalałam pierwszą porcję na rozgrzaną patelnie, modląc się w duchu by nie spalić pierwszego naleśnika. Na szczęście na moje oko wydawał się być jadalny. Usmażyłam też dla pozostałych i opuściłam na chwilę towarzystwo. Wyciągnęłam dobrze mi znaną paczkę z donicy. Zapalając pierwszego papierosa poczułam dym , który momentalnie mnie uspokoił, zawsze działał na mnie kojąco. Niedane było mi jednak nacieszyć się tym w samotności. Nie zważając na jego zachowanie przed chwilą zaproponowałam mu nikotynę na co przystał.
- Nie wiedziałam, że ktoś oprócz mnie tu pali – nie dało ukryć się zaskoczenia z jego twarzy.
- Sama nie wiedziałam, że pale. Znów zaczęłam. – Pomyślałam tylko jedno ` ciekawe dlaczego Olivia ? `, kogo ja chciałam oszukać.
- Przynajmniej będę miał kogoś do towarzystwa. Co ty na to ? – spojrzał na mnie w ten uroczy sposób.
- Malik ! Nie patrz tak do cholery ! Powinnam być na Ciebie zła.
- Tak, czyli jak ? – zapytał zaciekawiony a ja nie wiedziałam co mam mu odpowiedzieć, zmieniłam więc temat.
- Dlaczego tak potraktowałeś Nat ? – zapytałam delikatnie wchodząc na grząski grunt.
- Jest w niej coś takiego co mówi mi, że mam zachować dystans. – nagle posmutniał wypowiadając każde z tych słów. Nie chciałam być zbyt ciekawska więc zgasiłam wypalonego już doszczętnie papierosa i wróciłam do środka. Podszedł Lou przytulając mnie, po czym momentalnie się odsunął.
- PALIŁAŚ ?! – wydarł się na cały głos, lecz nie zamierzałam tego skomentować. – twój starszy brat nie pozwala Ci na niszczenie swojego organizmu ! – mówił całkiem poważnie, martwił się o mnie.
- Louis przestać, nie jestem dzieckiem bo .. – w sama porę ugryzłam się w język. Mało brakowało a powiedziałabym o jutrzejszym dniu. – Co powiecie na seans ?
Wszyscy przystali na moją propozycję i zaczęliśmy wybierać film, prócz Niall’a który zaczął szukać popcorn, twierdząc, ze musi mieć przekąskę. Zdecydowaliśmy się na komedie, ponieważ było za wcześnie na horror, który zaproponował Harry. No właśnie Harry, mój przyjaciel dzisiaj widocznie mnie unikał. Cały czas odprowadzał mnie wzrokiem jednak nie odezwał się ani słowem. Zaczęłam się nad tym zastanawiać ale kiedy Niall zajął miejsce zaczęliśmy oglądać film. Siedziałam na odpoczynku wraz z Nathalie i Lou, na drugim końcu znaleźli się Zayn, Niall oraz Liam. Harry zdecydował usiąść się sam na fotelu. Film się zaczął, niestety już od pierwszej sceny zaczęły się komentarze chłopców. Nie gustowałam w komediach romantycznych bo od samego początku wiedziałam jakie będzie zakończenie ale postanowiłam nie psuć przyjemności reszcie towarzystwa.  Po chwili miejsce koło mnie zajął zielonooki.
- Jesteś na mnie zła ? – spytał delikatnie na co wszyscy odpowiedzieli wielkim ` CIIIIII !!! `. Dlaczego o to spytał ? Czyżbym miała do tego powody ?Bez zastanowienia wzięłam go za rękę i zaprowadziłam na górę do swego pokoju. Usiedliśmy na dwuosobowym łóżku, które było dość wygodne po czym zabrałam głos.
- Tu możemy spokojnie porozmawiać, więc mów o co chodzi. – zachęciłam go moim uśmiechem.
- Przepraszam za wczoraj, byłem pijany. Zostawiłem Cię samą na imprezie, tańcząc z tamtą blondynką . – skierował głowę w dół po czym zaczął ocierać rękę o rękę, nie wiedziałam dlaczego się tak denerwował, zawsze wtedy tak robił.
- Harry, nic się nie stało. Świetnie bawiłam się z Zayn’em, który dotrzymał mi towarzystwa, gdy byłeś nią zajęty. – ciągle mówiłam uśmiechnięta, nie dając śladu po moim  rozczarowaniu.
- Nie jesteś zazdrosna ani zła ? – spytał zdziwiony .
- Zazdrosna ? Skąd Ci to przyszło do głowy, przecież jesteś moim najlepszym przyjacielem. To właśnie Ty wiesz o mnie wszystko. – słysząc te słowa przywarł do mego ciała, obejmując mnie. Miał rację byłam zazdrosna ale musiałam to ukryć przed samą sobą. Wstaliśmy z łóżka po czym zeszliśmy ze schodów trzymając się za ręce. Nie jeden pomyślałby, że jesteśmy parą ,to była para ale dobrych przyjaciół. Resztę filmu spędziliśmy koło siebie, posyłając czułe uśmiechy. Na ekranie telewizora pojawiły się napisy, to właśnie wtedy chłopcy postanowili nas opuścić a my skierowałyśmy się w stronę mojego pokoju.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
co myślicie ? podoba się ? czekam na komentarze i proszę o 2O . motywuję was <3 
następny rozdział już zaczęty a kiedy dodam zależy od tego.
DZIĘKUJE WAM ZA WSZYTKO.

19 komentarzy:

  1. Świetny jest <3
    czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnyyyyyy. mam nadzieję, że w następnym rozdziale coś się będzie dziać pokręconego. no i żeby jak najszybciej był! ;* piona ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. niesamowity ! ; p
    już nie moge doczekać sie następnego . ; D

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnyy <3 ciekawe o co chodzi z Nathalie i Zayn'em :] Czekam na NN ! : )) Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny ! <33
    pisz nn szybko i dodawaj ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział, jak zawsze . :3
    Czekam na następny . :D
    ~Ania.

    OdpowiedzUsuń
  7. fajny rozdział ;)
    czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny :)
    Tak jak każdy inny.
    Jestem ciekawa co się stanie w następnym. :)
    Pozdrawiam :*
    ~~Ola

    OdpowiedzUsuń
  9. Jej ,ja już chce następny <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Chcemy następny rozdział ,dziewczyno .Twój blog jest niesamowity : D

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam twoje opowiadanie ,mam nadzieje że się rozkeci jeszcze bardziej .Fajnie by było jakby Olivia jej ojciec i chlopacy pojechali razem w jakąś trasę ;d

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na następny ,świetny jak zawsze ,oby tak dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Nie ma 2O więc nie dodam.:)
      a napisany jest i dłuuugi.xd

      Usuń
  14. Mega !
    Czekam na następny !

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham twoje rozdziały <3333

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedy następny ?
    -Ola

    OdpowiedzUsuń
  17. Czekam i się niecierpliwie haha :**
    Kocham Twoje opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń